niedziela, 23 sierpnia 2015

Z serii: obalamy mity - Kobieta potrzebuje do szczęścia mężczyzny....

Omg !!! Za każdym razem kiedy to słyszę, nie wierzę !!!
Feministką nie jestem, ale żeby od razu facet miał być wyznacznikiem szczęścia ?!
Tak wiem, że tak zostałyśmy wychowane- te wszystkie Śpiące Królewny, Kopciuszki... ale gdzie w tym sens i logika?!
Królewną nigdy nie byłam (z manierami troszkę u mnie na bakier), Kopciuszkiem nigdy się nie czułam (chyba, że po imprezie). Jednak wracając do tematu. Od dłuższego czasu zastanawiałam się dlaczego kobieta miała by czuć się nieszczęśliwa? Bo jest kobietą ?
Z mojego punktu widzenia wygląda to tak. Kobieta to człowiek więc niech tym człowiekiem będzie. Mało tego ma wolną wolę - i niech z niej korzysta. Dlaczego? Bo może.
O ile ten świat byłby szczęśliwszy gdyby za "dziecięcych" lat nie tłuczono nam do głowy (najlepiej tłuczkiem do ziemniaków) głupot w stylu: "Znajdzie Ciebie - Jaśnie Pani - Książę (najlepiej na białym rumaku, ewentualnie białym Ferrari, a przy Polskich warunkach jakieś BMW), uratuje z tej strasznej wieży (dom rodzinny) i będziecie żyć długo i szczęśliwie ( Ty kobieto będziesz siedziała w kuchni,a Jaśnie Pan w pracy i tak będziecie się mijać w życiu, ale oczekiwania rodziców zostaną spełnione).
Tak wiem, że uogólniam i przejaskrawiam sytuację, ale znam naprawdę wiele osób, które ulegają takim schematom - kończy się to różnie.

Jednak czasy się zmieniają i dziewczynki oglądające Meridę Waleczną mają szansę uniknąć tej traumy ;)

I ja, w całej swojej okazałości jestem zdania, że kobieta do szczęścia mężczyzny (Pardon - wszyscy moi wielbiciele) nie potrzebuje z kilku powodów.
Szczęście to stan umysłu, to nasze reakcje na sytuacje, które nas spotykają. Szczęścia można się nauczyć i je pielęgnować ;) Niezależnie od tego co się dzieje w naszym życiu.
Powtórzę się, ale skoro kobieta jest człowiekiem i ma mózg, z którego potrafi korzystać to naprawdę jest fantastycznie. Okazuje się, że wiele można w życiu osiągnąć używając mózgu (kariera, pasja, rozwój intelektualny i duchowy). Idąc tym tropem, okazuje się, że wystarczy trochę przekonać siebie, spojrzeć inaczej na to co mówi otoczenie, czy kreują media.
I jest !!! Tak, w całej swojej nieidealności - kobieta, która potrafi porozmawiać, umie się wygłupiać, ma swoje pasje, cele do których dąży i traktuje mężczyznę jak równego sobie partnera, a nie skarbonkę, która rozwiąże jej problemy ze stabilnością finansową.
Przecież to jest cudowne, że możemy wybierać, możemy pracować w zawodach, o których nie śniło się naszym babciom; możemy nosić spodnie; wychodzić do baru ze znajomymi i głosić całemu światu, co tak naprawdę myślimy i czujemy.
Możemy pójść o krok dalej i widząc np. przystojnego bruneta o niebieskich oczach (taki mój fetyszyk prywatny;) możemy go zaprosić na kawę... No cóż... W najgorszym wypadku najwyżej odmówi ;) Jego strata.
Podsumowując. Cieszę się, że jestem kobietą. Fantastyczne jest to, że to ja jestem odpowiedzialna za swoje szczęście i życie. To ja podejmuję decyzje i ja w głównej mierze ponoszę konsekwencje swoich wyborów - nie zawsze dobrych, ale są one moje.
Miłe jest to, że mogę decydować kogo zapraszam na randkę, a z kim idę po prostu się spotkać ;)

I w tym momencie zróbmy mały przerywnik - ot, ciekawostka turystyczna.

Zawsze wychodziłam z założenia, że w życiu mówi się wprost. I tak chcąc zaprosić faceta na randkę po prostu - zapraszałam. Chcąc spotkać się tak po prostu proponowałam spotkanie - czasem widzę kogoś i wiem po prostu, że chcę go poznać, dowiedzieć się jakim jest człowiekiem i tyle - nie dopisując do tego scenariusza z love story w tle. Jednak zostałam brutalnie sprowadzona na ziemię przez moich kumpli, którzy uświadomili mi, że w 95% każde moje zaproszenie zostało odebrane jako propozycja randki. Eh...A ja czasem chcę po prostu poznać człowieka ;)

Z pozdrowieniami
Magda

2 komentarze:

  1. Fajnie piszesz Kobieto ;) no cóż mimo że kobieta do szczęścia mężczyzny nie potrzebuje to jednak życzę Tobie abyś spotkała tego Jedynego z którym będziesz się uzupełniac... Nie takiego któremu trzeba się podporządkować ;) pozdrawiam M

    OdpowiedzUsuń