piątek, 1 stycznia 2016

Nowy Rok...

Nowy Rok... zaczął się cudownie. Po prostu Najlepiej. To był jeden z tych wieczorów kiedy czuję, że nic mi nie brakuje, że jest tak jak być powinno, że idę w dobrą stronę. Czułam radość od stóp do głów i po końce rzęs :)
I nagle się okazuje, że jest tyle spraw do naprawienia, do zakończenia... I jedyne co muszę zrobić to dać radę.
Wchodzę w ten rok z poczuciem, że nie jestem idealna, moje obecna sytuacja też nie, ale czy kiedykolwiek cokolwiek jest idealne? Nie wiem.
Wiem jedno, że w tym roku DAM RADĘ, dam z siebie 100% i choć przeszłości nie wyrzucę to choćby nie wiem ile siły i samozaparcia mnie to kosztowało... Będę dalej dążyła do życia, o którym marzę.
Miniony Rok pozwolił mi spełnić wiele marzeń - od tych małych, po te naprawdę wielkie i schowane na dnie serca.
Obecny Rok przypomniał, że będzie wymagający, że nie da taryfy ulgowej... i w końcu to pewnie dlatego, żeby mi udowodnić jaka jestem Silna Babka ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz